wtorek, 22 października 2013

Avonowo kredkowo z glimmerstickiem.

Hej,
jak zapowiedziałam wczoraj tak dziś pokaże Wam moje 2 kredki Avonu z serii glimmerstick: zieloną emerald i niebieską blue flare.


Na początek chcę zaznaczyć, że bardzo rzadko używam jakichkolwiek kredek, czy też konturówek. Nie wiem dlaczego-po prostu nie umiem się tym obsłużyć tak, żeby kreska na oku wyszła mi prosta ;) Wolę do tego celu użyć eyeliner-mam wtedy pewność, że kreska będzie w miarę równa, no i, że wytrzyma znacznie dłużej niż kredka.
Ale jak już używam kredek to tylko kolorowych :D Na linię wodną albo jako druga kreska zaraz nad czarnych eyelinerem.

Opakowanie: klasyczna, wysuwana kredka-niby praktycznie, ale nie przepadam bo nigdy nie jest ostra ;D
Kredka zielona posiada na końcu malutką plastikową temperówkę, ale mało ona daje bo tylko łamie kredkę. Niebieska jej nie posiada, ale to chyba dlatego, że nie jest "luxe" ;).



Pomijając już fakt, że jest wysuwana: obie mają prześliczne (!) kolory. Kocham je po prostu. Na oku wyglądają cudownie, posiadają delikatne drobinki odbijające światło.
Niestety jak to często bywa z wszelkiego rodzaju kredkami jak dla mnie są niewystarczająco trwałe. Nie wytrzymują całego dnia. Ale i tak jakość jest powalająca w porównaniu do niektórych moich kredek, które od razu rozmazują się i tracą pierwotny kolor.



U mnie najlepiej prezentują się jako dodatkowa kreska nad linią eyelinera. Wtedy utrzymuje się w miarę długo-kilka godzin max, ale jak dla mnie to długo zważając na moją niechęć do kredek ;)

cena: bodajże ok 16 zł

PS.: W weekend może zmaluję coś z użyciem tych kredek i pokażę jak ślicznie prezentują się na powiece *-*

2 komentarze: